27 stycznia 2014

Jak teściowa i ujec reklamę malowali - historia czytelnika.

Dzisiaj przedstawię Wam historię jaką jeden czytelnik zostawił w komentarzu - dziękuje bardzo.
Jak teściowa i Ujec reklamę malowali (ujec –wujek, brat teściowej).



Do firmy reklamowej przychodzą 3 osoby zamówić reklamę na nowo wybudowany warsztat blacharsko-lakierniczy. 
Osoby to: starsza pani i młode małżeństwo. 
Młody z zawodu lakiernik, przyszły właściciel , obecnie jeszcze pracujący w salonie samochodowym renomowanej światowej marki.
Chce reklamę z liter przestrzennych na całej długości warsztatu , teściowa niewielką blaszaną obok drzwi. 
Nie mają ani wymiarów budynku ani zdjęcia. Trzeba jechać pomierzyć, zrobić zdjęcia budynku, pomierzyć ścianę pod reklamę. 
Przygotować projekt napisu. 
Projekt oglądają młodzi, teściowa no i ujec, 
Po długich sporach młodych ze starymi ustalają, że wybierają jednak litery przestrzenne ze styroduru - wygrali młodzi. 
Ale że młody to lakiernik więc z firmy reklamowej chcą tylko wycięte litery nie malowane, sami wymalują. 
Po odbiór przyjeżdża młody, teściowa i ujec. 
Młody chce jeszcze zamówić wizytówki – teściowa warknęła : "wizytówek mu się zachciało!".
Młody wynosi litery i układa w samochodzie. 
Teściowa i ujec odbierają rysunek na którym jest plan rozmieszczenia liter na budynku. 
Właściciel firmy tłumaczy jakimi farbami muszą być malowane litery i zapisuje im to na odwrocie tej kartki. 
Dokładnie: farby akrylowe wodorozcieńczalne, marki tych farb i ile razy malować te literki. 
Po ich minach widać, że oni mają lakiernika to co ich tam ktoś będzie pouczał czym i jak mają malować. Wizytówek nie zamówili. 

Po kilku dniach telefon- litery wyparowały ze ściany, zostały tylko takie niewielkie kawałki. 
Właściciel firmy jedzie obejrzeć co się stało. Na miejscu teraz czekają młodzi, teściowa, teść no i naturalnie ujec. 
Pierwsze pytanie:
"Kto malował?"
"Pierwszą warstwę malował ujec drugą młody lakiernik."
"Jaką farbą?"

Farbę kupiła teściowa razem z ujcem i oni też najwięcej mają do powiedzenia: co to za lakiernik jak nie wie czym malować, a że liter przestrzennych mu się zachciało to teraz ma, i tym podobnie. 
Właściciel firmy mówi żeby mu pokazali ten plan przyklejania liter , odwraca kartkę i prosi teściową aby przeczytała co tam jest napisane. 
Ujec i teściowa są zdziwieni, że to tam jest napisane. 
Wtedy właściciel firmy reklamowej mówi do młodego, że jak on chce mieć ten warsztat dobrze prowadzony to ma zabronić teściowej i ujcowi zbliżać się do warsztatu, a jeśli tego nie zrobi to niech lepiej zostanie dalej w tym salonie samochodowym, a ujec z teściową niech sobie tam sami malują auta. 
Najwięcej radości po usłyszeniu tego miał teść, który do dzisiaj jak teściowa coś zaczyna mądrować to mówi jej, że zadzwoni po tego od reklamy. 
Następna reklama już cała zrobiona i przyklejona była przez firmę reklamową i młody też miał wizytówki. Młodzi po kilku miesiącach przyjechali podziękować do właściciela firmy reklamowej z duży koniakiem, że mają spokój i warsztat super prosperuje.
Z tego wniosek : teściową też można okiełznać nie trzeba jej zaraz zabijać ale są i takie, że tylko uśmiercenie daje gwarancje spokoju. : ) 

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za pozostawienia komentarza ♥♥ Na pewno odwdzięczę się tym samym w wolnej chwili ♥♥

 

Blog Template by BloggerCandy.com