26 stycznia 2014

Biedna synowa, której teściowa wcisnęła WSZYSTKO...


Wracam do kolejnej historii Basi i Krystiana.
Narzeczeństwa z kilkuletnim stażem.




Za każdym razem, kiedy Basia odwiedzała Krystiana, jego mama czekała z kolejna reklamówką rzeczy dla niej.
Krystian nie miał siostry, więc jego mama widziała w Basi swoją córkę.
Dawała jej wszystko co możliwe: stare garnki, stare półmiski, dekoracje, które nie są jej potrzebne, ręczniki, środki czystości itd.
Później zaczęła odwiedzać ciucholandy i przynosiła do domu pełne reklamówki ubrań dla Basi.
Nieważne, że zniszczone, brzydkie i nie w tym rozmiarze.
Basia prosiła Krystiana, by porozmawiał z mamą.
Nic nie pomagało.
Nawet kiedy Basia stanowczo odmawiała i "zapominała" zabrać to później i tak musiał targać to ze sobą.
Buty, które się teściowej nie podobały chowała u Krystiana w pokoju co najmniej 10 razy. 
Teściowa widziała w Basi chodzący kosz na śmieci. Po co wyrzucić jak można dać narzeczonej syna...

Jeden plus z tego był.
Basia dostała od teściowej całkowicie nowy komplet akcesoriów z Zeptera i nowego Woka.
Polowała jeszcze na nowe garnki, które teściowa jej obiecała, ale niestety się nie doczekała...

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za pozostawienia komentarza ♥♥ Na pewno odwdzięczę się tym samym w wolnej chwili ♥♥

 

Blog Template by BloggerCandy.com